MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

QUMRAN 2 – PRZEDSIONEK CHRZEŚCIJAŃSTWA

W moim poprzednim artykule: „Największe odkrycie archeologiczne XX wieku” omówiłem temat Zwojów Morza Martwego w sposób ogólny, aby uświadomić przeciętnemu, niezorientowanemu w temacie czytelnikowi znaczenie tych manuskryptów, aby mając pewien pogląd o nich, zrozumiał dlaczego naukowcy uznali je za tak ważne i nazwali największym lub jednym z największych odkryć archeologicznych XX wieku. Przytoczyłem kilka interesujących wypowiedzi niektórych ekspertów i autorytetów w tej dziedzinie, dodając kilka własnych komentarzy, aby wykazać, że podobieństwa pomiędzy essenizmem, a młodszym od niego chrześcijaństwem są ewidentne, a ogniwa pomiędzy tymi grupami liczne i silne. Essenizm wprawdzie nie istnieje już od dawna jako odłam judaizmu, podobnie jak faryzeizm, jednak w pewnym sensie żyje nadal dzięki znalezionym Zwojom. Skoro wiemy już, że chrześcijaństwo i essenizm należą do tej samej rodziny, są dziećmi judaizmu, to musimy zgodzić się z tym, że essenizm jest starszym bratem chrześcijaństwa.

Teraz przejdę do szczegółów i postaram się wykazać istotę tych podobieństw, ich charakter. Jak sugeruje tytuł niniejszego artykułu, Zwoje Morza Martwego powinny być wstępem do Nowego Testamentu, a nie lekturą uzupełniającą. Jest to zasada której należy się trzymać, aby nie znaleźć się w świecie zmitologizowanym do którego prowadzi nieuchronnie nauka kościoła katolickiego i protestancki fundamentalizm biblijny. Odrzućmy więc stereotypowe schematy myślowe, wierzenia oparte na nieudokumentowanych naukowo przesłankach.

Aby poznać rodowód chrześcijaństwa trzeba najpierw odwiedzić Qumran, przynajmniej w wyobraźni, przyjrzeć się tajemniczym ruinom klasztoru nad brzegiem Morza Martwego, w którym mieszkali niegdyś esseńczycy – żydzi, którzy w czasach Jezusa prowadzili tam swoją szkołę zakonną. Po zapoznaniu się z treścią Zwojów Morza Martwego doszedłem do wniosku, że nie sposób zrozumieć ludzi żyjących w owych czasach, czyli I wieku n.e., ich obyczajów i wierzeń, jeśli odrzucimy lub zlekceważymy te dokumenty odkryte w Palestynie w 1947 roku. Ewangelie mówią nam bardzo mało na temat świata, w którym żył Jezus i apostołowie. Znacznie więcej światła na tę scenę rzucają Zwoje Morza Martwego. Właśnie Qumran i Jerozolima są bramami otwierającymi nam podwoje chrześcijańskiego królestwa, a nie Rzym lub Konstantynopol. Śmiem twierdzić, iż jest to jedyna droga do zrozumienia rodowodu chrześcijaństwa. Paleografowie są zgodni co do tego, że esseńczycy, na pismach których wzorowali się w znacznej mierze, bezpośrednio lub pośrednio, bardziej lub mniej świadomie, autorzy czterech ewangelii i listów apostolskich, a także sam Jezus, byli gminą religijną starszą od Jezusa i apostołów o co najmniej 150 lat. W związku z tym nasuwa się wniosek – skoro Jezus i apostołowie zapożyczyli wiele nauk od nich i innych nauczycieli tamtego okresu, zatem Kościół i cała jego wielowiekowa tradycja jest domeną, w której należałoby pilnie dokonać odpowiednich weryfikacji i przewartościowań, jak słusznie zauważył John Marco Allegro ­– jeden z tłumaczy Zwojów. Wiem, że stwierdzenie to może wydać się wielu chrześcijanom dziwne, wręcz szokujące; niemniej, fakty historyczne są nieubłagane, teksty Zwojów Morza Martwego mowią same za siebie, a opowiadają nam nową historię.

Teraz przejdę do szczegółów. Podam godne uwagi przykłady:

I. Błogosławieństwa

Jezus posługuje się esseńską formułą błogosławieństw. Znaleziony w czwartej pieczarze Qumran zwój zatytułowany „Błogosławieństwa” (4Q525) zaczyna się, zdanie po zdaniu, od słowa „Błogosławieni”, czyli dokładnie tak samo jak formuła wypowiedzi Jezusa w Kazaniu na Górze. Kazanie to występuje w dwóch ewangeliach kanonicznych i częściowo w ewangelii Tomasza.

Cyfry a nawiasach oznaczają wspólne elementy cytowanych tekstów.

Tekst qumrański

(2) Błogosławieni którzy weselą się w niej i nie wypowiadają się w sposób bezmyślny.

(3) Błogosławieni którzy trzymają się ustaw mądrości a nie dróg bezprawia.

(3) Błogosławiony człowiek który zdobył mądrość i chodzi w zakonie Najwyższego.

(5) Błogosławieni o czystym sercu którzy nie obmawiają językiem swoim.

(5) Błogosławieni którzy szukają jej z czystymi dłońmi a nie sercem nieszczerym.

Ew. Łukasza 6, 20-23

(1) Błogosławieni (jesteście wy), ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.

(2) Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.

(3) Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.

(4) Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie.

Ew. Mateusza 5, 3-12

(1) „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

(2) Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

(3) Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

(4) Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

(4) Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was”.

(5) Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

Następnie, porównując Kazanie na Górze w wersji Mateusza z wersją Łukasza, widzimy że u Łukasza nie ma wzmianki o „cichych”, „ubogich w duchu”, „miłosiernych”, „czystego serca” i „wprowadzających pokój”. Są to ważne określenia i dziwić może, że to samo kazanie Jezusa autor ewangelii Łukasza opisuje w tak „okrojonej” wersji.

W Ewangelii Tomasza (w.54, 58) Jezus mówi:

(1) Błogosławieni ubodzy, wasze jest królestwo niebieskie.

(4) Błogosławiony człowiek, który cierpiał – znalazł życie.

Jak widzimy, podobieństwo tekstu qumrańskiego do tekstów ewangelii jest oczywiste. Zwróćmy uwagę na ich podobną treść, a także rytm i ilość słów w każdej linijce. Są niemal identyczne, jak w tekstach piosenek. A wiemy, że psalmy biblijne były kiedyś tekstami pieśni.

Spójrzmy jeszcze na wspólne ogniwa w obu źródłach.

Pochwała „prawa Bożego” w Zwojach i ewangeliach:

(3) Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni (Mat.).

(3) Błogosławieni którzy trzymają się ustaw mądrości a nie dróg bezprawia, (4Q525).

(3) Błogosławiony człowiek który zdobył mądrość i chodzi w zakonie Najwyższego (4Q525).

Pochwała „czystości” w Zwojach i ewangeliach

(5) Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą (Mat).

(5) Błogosławieni o czystym sercu, którzy nie obmawiają językiem swoim (4Q525).

(5) Błogosławieni którzy szukają jej z czystymi dłońmi, a nie sercem nieszczerym (4Q525).

Pochwała „radości” w Zwojach i ewangeliach

(2) Błogosławieni którzy weselą się w niej i nie wypowiadają się w sposób bezmyślny (4Q525).

(2) Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. (Łuk)

(2) Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. (Mat)

W księdze Psalmów słowo „Błogosławiony” też pojawia się od czasu do czasu, tyle że w innym kontekście i w odniesieniu do Boga lub jednego człowieka. W każdym razie, nie są to ustępy podobne w treści do Kazania na Górze i zwoju qumrańskiego.

2019-02-07T09:57:41+00:00