MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

Zagmatwany świat biblijny

Ucząc, że autorem całej Biblii jest Bóg, chrześcijańscy nauczyciele – księża i pastorzy – brną w mętnej wodzie, a nierzadko w niej grzęzną.

   Znam tę księgę dość dobrze i mam na jej temat własne, wyrobione zdanie. Świat biblijny jest zagmatwany, pełen sprzeczności, niejasnych i niespełnionych proroctw i przepowiedni, a także okrutnych, krwawych opowieści. Zafascynowany tą księgą świat zachodni utknął na niskim poziomie rozwoju. Jest to księga żydowska, wszyscy autorzy zawartych w niej pism byli Żydami. Ktoś, kto szuka życiodajnej mądrości, nie znajdzie w niej na pewno. Życiodajna mądrość nie jest bowiem zawarta w jednej księdze, lecz w wielu różnych. Poszukując jej latami, znalazłem wiele mądrości w różnych źródłach. Część z nich opublikowałem w mojej witrynie internetowej. Wiele mądrych rzeczy wyczytałem w pismach buddyjskich, tekstach Abby Willowroot, naukach Josepha Campbella oraz przysłowiach rdzennych Amerykanów, czyli Indian. Nie są to w istocie myśli oderwane od siebie, tworzą one pewną spójną, logiczną całość. Dlatego nie odsyłam nikogo do jednej księgi, lecz polecam tylko te, które uznałem za cenne i wartościowe. A co do Biblii, ktoś słusznie powiedział: „Czy można uważać za życiowy przewodnik księgę, która w jednym miejscu mówi, że należy bliźnich szanować, a w drugim, że należy ich zabijać?” Ale po kolei.

Nowy Testament

   Jest w nim mnóstwo sprzeczności. Jego główną postacią jest oczywiście Jezus Chrystus – centralna postać największej obecnie religii świata. Szkopuł jednak w tym, że Jezus ewangelii różni się od Jezusa prezentowanego w pismach apostolskich, a nawet w samych ewangeliach ma on miejscami różny charakter. Czytając ją, niejeden czytelnik czuje się zakłopotany.

Jezus ewangelii

   Czy człowiek który głosił, że przyszedł z nieba, odejdzie do niego, ale powróci wkrótce w chwale królestwa swojego, mógł zabraniać nazywać siebie dobrym, a innym razem mówić, iż należy go czcić tak jak i Ojca w niebie, i że dana mu jest wszelka moc na niebie i na ziemi ?! W każdym razie, w samych ewangeliach ani razu nie powiedział o sobie, że jest Bogiem. Co więcej, podkreślał, że Bóg jest jeden i nie czynił siebie równym Bogu.
Poza tym, demonstrował dziwne cechy charakteru – często groził swoim przeciwnikom, przepowiadał straszliwe kary boskie dla tych, którzy nie chcieli słuchać jego lub jego uczniów, był ponury, chimeryczny, niecierpliwy, a zarazem przedstawiał siebie jako człowiek cichy i pokornego serca. Ponadto wywyższał swojego Ojca, mówił że jest On większy od niego, zapewniał że nie mówi i nie czyni niczego, co byłoby sprzeczne z Jego wolą, a zarazem mylił się w swoich przepowiedniach i opiniach o faryzeuszach. Propagował też skrajny pesymizm życia, głosząc że należy je znienawidzić, aby stać się jego uczniem, i że przyszedł po to, aby posiać zamęt i niezgodę w rodzinach. W każdym razie, takie rzeczy mógł mówić tylko szaleniec a nie posłaniec od Boga.
Tematowi charakteru Jezusa poświęciłem sporo uwagi, napisałem dość obszerny artykuł, więc nie będę się rozpisywał tutaj.

Jezus w nowotestamentowych pismach apostolskich

   W listach Pawła (a jest ich trzynaście, z tym, że część z nich jest błędnie sygnowana jego podpisem), Jezus jest postacią przedstawioną dość wyraźnie jako sługa Boży i najwyższy kapłan. Zauważam w nich jednak pewną dziwną sprzeczność, o czym powiem dalej. Paweł niechętnie używa słowa „Jezus”, używa raczej określenia „Chrystus Jezus”. Ten dziwny apostoł, ktory ani razu nie widział go na oczy, zna go tylko z relacji jego bezpośrednich uczniów, ani razu nie cytuje swojego mistrza. Wszystkie nauki jakie przekazuje swoim uczniom, adresatom swoich listów, są jak twierdzi, nakazami Pana, które otrzymywał od niego podczas mistycznych przeżyć, w czasie których sam spotykał się z nim.
Paweł nie stawia swojego Chrystusa Jezusa na równi z Bogiem, nawet nie modli się do niego, przynajmniej nie ma o tym wzmianki w jego listach. W liście do Koryntian uczy, że głową Chrystusa jest Bóg i na tej podstawie wnioskuje, iż Chrystus ma boga. Skąd zatem wzięło się w jednym z jego listów określenie „Chrystus, Bóg błogosławiony na wieki” ? Wydaje się bardzo prawdopodobne, że jest to późniejszy dopisek jakiegoś obrońcy dogmatu o Trójcy. Spójrzmy na ten fragment. W liście do Rzymian (9:5) czytamy:

„Do nich (tj. do Izraelitów) należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen”.

Według jego nauk ustęp ten powinien brzmieć:

„Do nich (czyli do Izraelitów) należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała”.

Widzimy z tego jak łatwo było sfałszować ten fragment. Wystarczyło tylko dopisać tą końcówkę.

 W listach apostoła Jana Jezus jest nazwany „Bogiem prawdziwym”, a w innych listach apostolskich nie ma dokładnego określenia jego miejsca w boskiej hierarchii. W Apokalipsie Jana jest on przedstwiony jako Baranek siedzący na tronie po prawicy Boga.

   Mam nadzieję, że to posumowanie da coś do myślenia tym, którzy czczą Jezusa bardziej niż Boga. Voltaire powiedział: „Prawdziwe dzieje Jezusa, to prawdopodobnie dzieje sprawiedliwego człowieka, który potępił grzechy faryzeuszów i którego faryzeusza skazali na śmierć. Potem zrobiono zeń proroka, a po trzech stuleciach – boga: oto jak działa ludzki rozum”. W każdym razie, dziwić może, że nawet świeccy pisarze trafniej oceniali postać Jezusa niż chrześcijańscy teologowie.

Stary Testament

   Centralną postacią tej księgi jest Jahwe – zawistny i mściwy bóg. Mówi o sobie, że jest bogiem miłosiernym, ustanawia przykazanie „Nie zabijaj!”, ale zamienia się często w potwora; każe działać swoim sługom z niewyobrażalnym okrucieństwem, jak na przykład Saulowi i Jozuemu. Niejeden czytelnik Biblii wrażliwy na bodźce moralne, może być zgorszony tymi opowieściami i zachowaniem tego boga, czy raczej bożka, bo trudno nazwać bogiem kogoś tak okrutnego. Czytamy też w tej księdze, że – słynący z wielkiej mądrości Salomon założył ogromny harem, mężowie Boży Noe i Lot sypiali ze swoimi córkami, a niewolnictwo nie było żadnym złem w oczach Jahwe, który nawet sam zachęcał Izraelitów do uprawiania tego procederu.
Ponadto ST zawiera wiele kontrowersyjnych nauk. Już na samym wstępie uczy, że natura jest zła i zepsuta i że Jahwe dał człowiekowi prawo panować nad nią i nad wszystkimi zwierzętami, wszystkim co lata w powietrzu lub pełza po ziemi. Taka nauka jest z gruntu sprzeczna z zasadami i poglądami rdzennych ludów Ameryki Północnej oraz wyznawców wszystkich religii natury.
Tematowi temu też poświęciłem sporo uwagi, więc nie będę rozpisywał się zbytnio.

Wniosek końcowy

   Oczywiście Biblia nie zawiera samych błędnych nauk i okrutnych opowieści. Jest w niej też wiele nauk dobrych i godnych naśladowania, ale w ogólnym zestawieniu, jest to księga zdecydowanie negatywna; a jeśli brana jest na poważnie jako słowo Boże, to sieje niepokój i zamęt w ludzkich głowach, o czym świadczyć może ilość chrześcijańskich sekt na tym świecie.

   Wszystkim tym, którzy mimo tylu oczywistych błędów w Biblii, wciąż uważają ją za księgę która spadła z nieba, zacytuję wypowiedź Ericha von Danikena: „To, że teksty obfitujące w sprzeczności i fałszerstwa są wciąż prezentowane światu jako słowo Boże, jest czymś graniczącym ze schizofrenią”. 

Jerzy Sędziak, sierpień, 2021

© Copyright by Jerzy Sędziak

Pokrewne artykuły:

Mesjasz odbrązowiony

Biblia -Stary Testament kontra Nowy

2021-08-20T13:53:14+00:00