MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

Gadżetomania, czyli życie w lochu technologii

    Ach, te komórki, smartfony, iphony… Ostatnio w radiu podali, że jest już ich na świecie 5 miliardów, a populacja Ziemi wynosi 7 miliardów. Widać je wszędzie w miejscach publicznych – na ulicy, w autobusach, samochodach, shoppingach, itd. Bawi się nimi co trzecia osoba. Tylu ludzi jest uzależnionych od tych diabelskich zabawek. Jest nad czym ubolewać. Do czego to wszystko zmierza?! Ten świat robi się coraz gorszy, gorszy nawet niż w okresie poprzedzającym wynalezienie prądu elektrycznego.

W maju wróciłem z Polski, w związku z czym muszę coś dodać na ten temat.

   Oglądałem ostatnio statystyki na YouTube. Okazuje się, że na 100 mieszkańców wielu krajów przypada 120-130 telefonów. Świadczy to o tym, że prawie co trzeci statystyczny obywatel ma 2 telefony. Ale czy to częste wydzwanianie i tekstowanie zbliża nas do siebie? Wątpię. Myślę że świat raczej głupieje z tego powodu. W Kanadzie dzieje się całkiem podobnie jak w Polsce w tej dziedzinie. Ja, przeciwnik tych diabelskich zabawek nie mam dotąd własnej komórki, bo chcę w ten sposób zademostrować swoją niechęć, wręcz wrogość do tego zjawiska. A pamiętam czasy w Polsce, gdy mało kto miał telefon w domu? Z tego powodu ludzie często składali sobie niespodziewane wizyty i jakoś nie było z tego powodu konfliktów. Przynajmniej ja nie przypominam sobie, aby ktoś z moich znajomych lub członków rodziny miał mi za złe, że wpadam do niego bez uprzedzenia.

   Na koniec polecam ten film. Scenariusz przetłumaczyłem na polski dla korzyści osób nie znających angielskiego.

   „Ludzie muszą zrozumieć: „Czy to ty sterujesz twoim smartfonem, czy twój smartfon steruje tobą”? Czy możesz go odłożyć? Czy możesz go wyłączyć? Jeśli nie czytasz gazet, jesteś niedoinformowany, jeśli je czytasz, jesteś źle poinformowany. I tak źle, i tak niedobrze. Więc co robić? To ważne pytanie. Jakie są skutki czerpania zbyt dużej ilości informacji? Jednym z nich jest potrzeba bycia pierwszym. Pierwszym, ale niekoniecznie prawdomównym. Więc stajesz przed dylematem – czy mam mówić prawdę, czy kłamać i być pierwszym. Żyjemy bowiem w społeczeństwie, w którym panuje zasada, kto pierwszy ten lepszy. Nie obchodzi nas, kto naprawdę wpadł wcześniej na dany pomysł, kto naprawdę był pierwszy, nie obchodzi nas, kogo skrzywdzimy po drodze, nie sprawdzamy nawet czy jest to pomysł dobry, czy nie, po prostu sprzedajemy go.

   Szczerze mówiąc, najbardziej martwi mnie ten nieskrępowany dostęp do mediów społecznościowych i telefonów komórkowych. Jest w tych rzeczach coś, co sprawia, że ich działanie jest uzależniające dla człowieka, jak alkohol, nikotyna i hazard. Spójrzmy na tą rodzinę jedzącą obiad w restauracji. To jest mama, tata i dzieci; wszyscy robią to samo, każdy z nich wpatruje się w swój mały ekran, całkowicie ignorując pozostałych członków rodziny.

Tutaj znów widzimy niemowlę, które dostaje iPhone’a i bawi się nim, brudząc go przy tym śliną. Obecnie aż 92% dwulatków gra w gry wideo. Dzieje się tak dlatego, że rodzice kładą przed swoimi pociechami te zabawki zamiast lalek lub grzechotek, aby dać im rozrywkę, a sobie zapewnić na chwilę spokój. – Masz to, moje dziecko, to jest teraz twoje życie.
I tak wzrasta pokolenie odzwyczajone od naturalnego zachowania. Wszyscy noszą ubrania, których nie chcą nosić; wszyscy robią coś, czego nie lubią robić, lecz muszą i nie sprawia im to przyjemności. A jaka jest nagroda za to wszystko? Będziesz mógł/mogła kupić sobie duży telewizor, błyszczącą klamrę do paska albo ładną torebkę. Sprawisz sobie buty, na które nie mogłeś sobie pozwolić w zeszłym tygodniu, albo ten wymarzony samochód. I tak, co tydzień, chcemy mieć coś nowego. I tak, co tydzień, staramy się wypełnić jakąś lukę. Pracujesz po ileś godzin dziennie, ileś czasu spędzasz na dojazd do pracy i z pracy, a potem stajesz właśnie takim robotem. Takie jest twoje życie, twoje cholerne życie, czy raczej egzystencja. Inne ważne rzeczy nie są już częścią twojego życia. Liczy się tylko praca.

Większość z nas wpadła właśnie w taki kierat. Wiem, że byłeś w nim wcześniej i ja byłem w nim wcześniej, więc wiemy, że to jest pułapka, ponieważ uwolniliśmy się od tego. Ale jest wielu ludzi, którzy ciągną ten kierat, nie wiedząc, że to pułapka. Myślą, że wszystko jest w porządku, wszystko gra, wiedzie mi się świetnie. W istocie są tylko bezduszną maszyną do robienia pieniędzy. Spójrz na te wszystkie te dzieciaki, które po ukończeniu studiów nie mogą dostać pracy nawet w restauracji Starbucks, spójrz na tych ludzi, którzy inwestują wszystkie swoje oszczędności lub biorą kredyt, i pomyśl – co ich czeka?

Nie daj sobie wmówić, że istnieje gwarancja i bezpieczeństwo w biznesie. Reklama łatwego sukcesu jest moim zdaniem czymś najniebezpieczniejszym. Wybierając złą drogę, będziesz przez całe życie niewolnikiem, robiącym to, co inni ci każą. I nigdy tak naprawdę nie będziesz żył, nie stworzysz czegoś wyjątkowego. Moja rada jest taka – jak wszyscy idą tamtą drogą, ty idź tą drogą.

   Teraz wiemy, że wiele dużych firm produkujących media społecznościowe zatrudnia osoby zwane „inżynierami uwagi”. Ludzie ci biorą przykład z kasyn hazardowych w Las Vegas i starają się skonstruować smartfony tak, aby miały one działanie uzależniające dla człowieka. W Korei Południowej uzależnienie od Internetu jest traktowane na równi z uzależnieniem od alkoholu, papierosów i hazardu.

   Nie chcę przez to powiedzieć, że te rzeczy są z natury złe, lecz że trzeba zachować umiar w tej dziedzinie. Stają się one złe wtedy, gdy zbytnio zaprzątamy sobie nimi głowę. Niektórzy zabierają ze sobą komórkę wszędzie, bez względu na to gdzie idą. Nie mając jej w kieszeni odczuwaliby jakiś niepokój. Muszą często zerkać na nią, nawet gdy są w towarzystwie przyjaciół. Budząc się z rana, od razu sięgają ręką po telefon, zanim jeszcze powiedzą dzień dobry osobie śpiącej obok. Brak elementarnego umiaru, czyż nie tak?

   Czas abyśmy zadali sobie pytanie, każdy z nas, obojętnie w jakim kraju mieszkamy – dokąd zaprowadzi nas taki styl życia? Co chcemy i wolimy słyszeć – pocieszające kłamstwa czy nieprzyjemne prawdy?”

Jerzy Sędziak, lipiec 2019

© Copyright by Jerzy Sędziak

 

Osobom zainteresowanym tym tematem i znającym angielski polecam również te dwa filmy:

https://www.youtube.com/watch?v=QUr6eN9-NlE

https://www.youtube.com/watch?v=1IW3y3x6o_g

 

 

 

2019-11-14T01:02:48+00:00