MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

Czy Polska jest krajem ludzi wolnych ?

(…) …każdy rząd w Polsce, chce czy nie chce, będzie się uginał pod naciskiem kleru, dopóki ciemnota i bierność ogółu będzi czyniła ten kler realną lub fikcyjną potęgą. Dopóki w Polsce będzie można wykrzykiwać wzniośle: „Bóg i religia”, tam gdzie w gruncie chodzi o władzę i pieniądze, dopóty kasta wyodrębnionych z życia dzikusów będzie regulatorem najdonioślejszych spraw społeczeństwa… (…).
Tadeusz Boy-Żeleński – „Nasi okupanci” 1931 r.

   Kiedyś usłyszałem taki kawał: Czym różni się Kanada od Polski ?
– Tym, że w Kanadzie na każdym skrzyżowaniu ulic znajduje się stacja benzynowa, a w Polsce kościół.
Oczywiście jest to przesada, ale to jest właśnie celem kawałów, aby w sposób obrazowy przedstawić powagę danego problemu. Patrząc na to co dzieje się w Polsce od 30 lat, trudno kraj nadwiślański nazwać świeckim.

Święty który ukrzyżował Polskę

   W okresie transformacji ustrojowych wiele decyzji w ważkich dla kraju sprawach, podejmowano zakulisowo, nie tylko w Magdalence lecz i w Watykanie. Prezydent Aleksander Kwaśniewski bywał częstym gościem w Watykanie i tam negocjował z papieżem. O czym dyskutowali, nietrudno się domyślić. To głównie dzięki zabiegom Jana Pawła II nastąpiły największe w Polsce zmiany na korzyść Kościoła katolickiego w Polsce. Oczywiście wiemy jakie, ale przypomnę niektóre z nich: rząd polski podpisał konkordat z Watykanem, religia weszła do szkół, Kościół uzyskał różne przywileje, zwolnienia i ulgi podatkowe, a w miejscach publicznych pojawiło się mnóstwo krzyży. Nawet w Sejmie go nie zabrakło.

Dlaczego naród tak masowo lgnie do tego co go zniewala?

    Pamiętam jak latem 1981 roku, w okresie częstych strajków solidarnościowych i pielgrzymek do Częstochowy pod przewodnictwem żyjącego jeszcze wówczas prymasa Wyszyńskiego, komuniści krytykowali Polaków za ich dewocję i brak pamięci historycznej. W „Życiu Warszawy” ukazał się artykuł autor którego przypomniał Polakom ich historyczne klęski, zwłaszcza klęskę wrześniową i Powstanie Warszawskie. Zadał przy tym retoryczne pytanie – dlaczego Polacy tak masowo lgną do tego na czym się już tyle razy sromotnie zawiedli ? Wyraził przy tym przekonanie, że gdyby nie Armia Czerwona to naród polski by już nie istniał, bo Adolf Hitler chciał całkowicie wytępić kulturę i ducha narodu za pomocą środków represyjnych. Jak wiemy, w 1945 roku nastąpiło w pewnym sensie wyzwolenie kraju i w pewnym sensie naród odzyskał wolność. W istocie był to okres ponownego zniewolenia, nowa okupacja i nowy reżim, tyle że mniej opresyjny niż poprzedni. Narody, którym narzucono siłą rządy komunistyczne nazywano narodami ujarzmionymi. Okres gomułkowski i gierkowski media zachodnie trafnie nazywały wówczas „umiarkowanym totalitaryzmem”.
W PRL-u przeżyłem całe dzieciństwo i młode lata, więc dobrze pamiętam ten okres. I choć źle go dzisiaj wspominam, jednak patrząc na to co dzieje się w Polsce po upadku komunizmu i odzyskaniu przez naród wolności, muszę przyznać autorowi tego artykułu pewną rację.

 Klerykalni politycy u władzy

   Dnia 19 grudnia w holu głównym Sejmu odbyło się doroczne spotkanie opłatkowe parlamentarzystów z udziałem kardynała Kazimierza Nycza. Wzięli w nim udział prawie wszyscy posłowie. Tylko nieliczni posłowie lewicy odmówili, słusznie moim zdaniem, wzięcia udziału. Sejm, w którym mieści się kaplica, odbywają się uroczystości religijne a nad drzwiami sali sejmowej wisi krucyfiks, nie jest miejscem świeckim. Jest to oczywista oczywistość. Eliza Michalik słusznie powiedziała: „Jaką wiarygodność mają politycy PO podkreślający konieczność zdrowego rozdziału Kościoła od państwa, którzy później stoją na baczność przed księdzem w Sejmie?”.

   Po latach zniewolenia pojałtańskiego kraj nadwiślański stał się wolny. Ale czy teoretycznie czy faktycznie, czy w pewnym sensie, jak za komuny, czy naprawdę? Wnioski i odniesienie do polskich realiów pozostawiam czytelnikom.

   Co się tyczy mnie, uważam że Polska jest wolnym krajem, ale nie jest krajem ludzi wolnych; ludzi co szanują wolność i budują go w zgodzie i porozumieniu. Brak tej wolności raz po raz uwidacznia się, nie tylko w sferze religijnej lecz także politycznej. Mając wszelkie sprzyjające warunki do rozwoju, naród nie może się podnieść, jest wciąż skłócony i podzielony, jak przed każdymi rozbiorami w swojej historii. A pamiętam jak w 1989 roku, w okresie przemian ustrojowych ostrzegałem moich rodaków na łamach naszej prasy polonijnej przed zbliżającym się widmem klerykalizmu. Ale był to właściwie głos wołającego na puszczy. Mało kto chciał to wołanie usłyszeć. Niektórzy polonijni publicyści-klerykałowie nawet kpili ze mnie i orzekli, że jestem wrogiem Kościoła. Tylko jeden z moich kolegów zdobył się wtedy na odwagę i mówił Polonusom: „Za komuny całowaliście księży po rękach, a teraz będziecie ich po d…ch całować”. I tak się stało. Polska jest dzisiaj krajem klerykalnym, na poły wyznaniowym. Sprawy zaszły tak daleko, że zrzucić okowy klerykalizmu będzie teraz niełatwo, oj niełatwo…

Jerzy Sędziak, grudzień 2019

© Copyright by Jerzy Sędziak

Polecam tekst: „Papież Franciszek: Apel o ukrócenie politycznej działalności Tadeusza Rydzyka.”

 

2020-01-31T07:31:29+00:00