MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

• Największym problemem w Polsce nie jest czarna, tęczowa lub inna zaraza, lecz po prostu dewocja Polaków. Ja to nazywam „uzależnieniem od mszy”. Można to już nazwać chorobą narodową. Tutaj w Kanadzie dzieje się całkiem podobnie, a w USA, zwłaszcza w Chicago, jest jeszcze gorzej w tej dziedzinie. Najbardziej wypełnione w każdą niedzielę są polskie kościoły katolickie, a nie greckie, hiszpańskie lub inne. Każda polonijna impreza musi zakończyć się mszą świętą. Słysząc zarzuty, że Kościół pasożytuje na ciele narodu, księża odpowiadają „Kościół nikogo nie zmusza do płacenia”. I właściwie mają rację. Jest się czego wstydzić. Poza tym, inne kraje poradziły sobie jakoś z problemem pedofilii w KK. A w Polsce? Ukazały się tylko dwa filmy na ten temat i plakaty w Sejmie „Stop pedofilii!”, ale nie było polityków nawet na tyle odważnych, aby dopisać do tego ‚w Kościele”, czyli „Stop pedofilii w Kościele”. To smutne widzieć jak kosmetycznymi metodami próbuje się rozwiązać ten poważny problem w Polsce. Polecam film

• Wczoraj było w Polsce święto wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny. Carl Sagan, znany badacz kosmosu był ateistą. Nie wierzył w te katolickie wniebowstąpienia, ale powiedział: – Szczytem ludzkiej arogancji jest twierdzić, że nasza planeta jest jedynym nadającym się do życia światem.
Zgadzam się z nim.

Następnie

Pewien forumowicz zamieścił na facebooku ten obrazek, który odzwierciedla mentalność wielu chrześcijan

Ma rację. Ja sam spotkałem w życiu wielu chrześcijan, którzy w młodości i w średnim wieku grzeszyli na potęgę, a na starość zrobili się nagle bardzo pobożni. Żałosna obłuda.
Opowiedziałem mu na to:
Dlatego lepszy jest buddyzm, który uczy, że
– nie ma żadnego sądu bożego i piekła,
– nie mamy jednego życia – jest reinkarnacja,
– karma wraca do każdego, niezależnie od tego jaką religię kto wyznaje.
Innymi słowy – co posiałeś, to będziesz zbierać.
Zresztą nawet w Biblii (Ap. 22,12) czytamy: „A oto przychodzę rychło, a zapłata moja jest ze mną, abym oddał każdemu według uczynków jego”. Wszystko by się tu zgadzało, z wyjątkiem tego, że na tę przepowiednię o „rychłym” przyjściu Jezusa dało się nabrać tylu szczerych, bogobojnych chrześcijan.

Inny temat

• Czy rośliny słyszą i widzą?

W sieci można znaleźć następujące wypowiedzi na ten temat:

– „Zmysły roślinne nie działają tak samo jak zmysły ludzkie, ale ogólnie mówiąc, rośliny mogą widzieć, słyszeć, wąchać, czuć, reagować, a nawet myśleć.”
„Rośliny mogą nie mieć uszu, ale potrafią „słyszeć” znacznie lepiej niż myśleliśmy. Według nowych badań kwiaty słuchają – przynajmniej w pewnym sensie. Naukowcy znaleźli dowody na to, że rośliny rzeczywiście słyszą szum przelatujących pszczół i wytwarzają słodszy nektar w odpowiedzi na zwabienie latających owadów.”
„Rośliny mogą także widzieć, słyszeć i wąchać – i reagować. Według Jacka C. Schultza rośliny są „bardzo wolnymi zwierzętami”. … Żyją jak każde zwierzę i – podobnie jak zwierzęta – wykazują zachowanie.”

Osobom znającym angielski polecam ten artykuł

2019-08-23T06:29:22+00:00