MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

Krzysztof Pieczyński mówi, że Boga trzeba uwolnić od religii i że człowiek powinien robić to, co najbardziej lubi. Dokładnie to samo mówili inni myśliciele, jak Carl Jung i Joseph Campbell. Jung wyraził tę samą myśl w nieco tych słowach, mianowicie, że „religia jest obroną przed poznaniem Boga”. Nie wiem czy Pieczyński sam doszedł do tego, czy wzoruje się na tych lub innych myślicielach. W każdym razie, jest to istotnie bardzo ważna sprawa. Ci trzej myśliciele mają sporo zbieżnych poglądów także na inne tematy. Na przykład, mocno podkreślają potencjał ducha ludzkiego. Mówią, iż należy odkryć w sobie pola duchowości i zawierzyć swojej prawdziwej istocie? Co to znaczy? jakie są z tego korzyści? Kiedy idziesz na przykład do lekarza, on ci daje świadomość tego co ci dolega i zaleca pewne rzeczy. Ale nasza podświadomość wie o nas więcej niż nasza świadomość i często więcej niż lekarze. Ten głos musisz odkryć w sobie sam.

   Poza tym, Pieczyński mówi, że Polacy to naród który wlecze się w ogonie ludzkości i bardzo ostro wypowiada się na temat Kościoła katolickiego, który uważa za instytucję przestępczą. Mówi:

„To jest moja odpowiedź dla katolików, którzy uważają, że ich święci dokonali wielkich czynów, a ja nie zrobiłem niczego szczególnego w życiu:

Wasi święci są ludźmi pokroju polskiego Papieża i Matki Teresy z Kalkuty. Papież wziął udział w uzdrowieniu jednego człowieka, a Wy narobiliście z tego powodu hałasu na cały świat. Następnie beatyfikował kardynała Alojzego Stepinaca, który w czasie II Wojny Światowej współpracował z ustaszami, którzy mordowali ludzi i brał udział w przymusowym nawracaniu prawosławnych Serbów na katolicyzm. Wszyscy już wiedzą o tym, że J.P. II ukrywał pedofilskie skandale w Zgromadzeniu Legionów Chrystusa. Matka Teresa z Kalkuty mogła ocalić tysiące ludzi, ale nie robiła tego. Nie podawała chorym antybiotyków, które mogły uratować im życie tylko mówiła, Chrystus was uleczy. Pieniądze, które dostawała na pomoc dla swoich podopiecznych odsyłała do Watykanu. W czasach komuny polscy księża i hierarchowie kościoła łamali tajemnicę spowiedzi i współpracowali z UB. Dla Was Katolików to są święci, a dla nas to przestępcy. Sami zdecydujcie, kiedy zechcecie to zrozumieć”.

   Poza tym, twierdzi, że żadnego oficjalnego chrztu Polski nigdy nie było. Kościół wprowadził się do Polski jak intruz, nie pytając naród o zdanie. Mieszko I nie sprzeciwiał się temu, bo bał się, że jeśli to zrobi, zostanie zaatakowany przez sąsiednie „bratnie” kraje chrześcijańskie, które przyjęły chrześcijaństwo wcześniej. Precedensowy układ. Po drugiej wojnie światowej Polska też graniczyła z trzema „bratnimi” krajami socjalistycznymi, którym prosowieckie władze w kraju bały się narazić.

Ale czy ktoś, kto wyznaje takie poglądy jak on nadaje się na lidera koalicji na rzecz państwa świeckiego, wciąż pozostaje sprawą otwartą. Pewne źródło podaje, cytuję:

„Jak powiada kreowany na lidera świeckości przez różne organizacje laickie Krzysztof Pieczyński:

Polacy utracili swoją tożsamość wraz z przyjęciem chrztu […]. Wczesne chrześcijaństwo było gnostyczne. Gnostycy chrześcijańscy mogli swobodnie porozumiewać się z gnostykami egipskimi, Druidami, wyznawcami Odyna w całej północnej Europie aż po Indie. […] Kościół wprowadza w podświadomość człowieka swoją własną matrycę: jesteś nikim i tylko Kościół może cię doprowadzić do Boga. Nasza podświadomość żyje poza czasem i przestrzenią, potrafi też kreować to, co uzna za prawdę – na tej zasadzie działają uzdrowienia. Omijanie świadomości i umieszczanie bez wiedzy człowieka informacji w jego podświadomości może go zniewolić i zamienić w bezwolną maszynę. […] Każda cząstka materii, każdy elektron w atomie ma swoją równowartość matematyczną w cząstce światła. Nasze ciało może zostać przebudowane w zgodzie z boskim obrazem. To właśnie jest nowa ewolucja, którą przyniósł Chrystus. Gdy to już się stanie, religia nie będzie potrzebna, bo o Bogu będziemy mówić w kategoriach wiedzy.

Czy obwinianie Kościoła, obok jego rzeczywistych grzechów, za „odcięcie ludzi od podświadomości” i twarda obrona własnej, mocnej „newage’owej” religijności czynią Pieczyńskiego dobrym obrońcą świeckości Polski?”.

   Ja też mam pewne wątpliwości co do słuszności niektórych poglądów Pieczyńskiego, ale zgadzam się z nim przede wszystkim w tym, że lepiej rozwijać swoją własną duchowość niż pogrążać się w mętnych nurtach chrześcijańskiej religii.

2019-02-04T02:31:33+00:00